Genowefa Bartkowska, z domu Wietecka, obchodziła niedawno swoje 103 urodziny.

Urodziła się 25 lutego 1917 roku w Łabiszynie. Była córką Franciszka Wieteckiego (1883- 1959) i Marianny z domu Witkowskiej (1885-1947). Jej ojciec był żołnierzem w armii carskiej i brał udział w I wojnie światowej. Ale zdezerterował z wojska. Pracował potem w gorzelni w Łabiszynie. Matka zajmowała się domem i wychowaniem 11 dzieci.

Genowefa uczyła się w zakonnym nowicjacie u sióstr w zakonie znajdującym się gdzieś pod Poznaniem. Ale po jakimś czasie, z powodu trudnej sytuacji materialnej, musiała przerwać naukę i wrócić do domu. W wieku 14 lat przeprowadziła się do pałacu w Lubostroniu i rozpoczęła pracę u hrabiny Marii Skórzewskiej z Radziwiłłów (na zdj. obok1). Była tam „panną do towarzystwa” – pomagała hrabinie w różnych pracach domowych i w ogrodzie, zajmowała się dziećmi a czasem po prostu towarzyszyła hrabinie w spacerach. We wspomnieniach Genowefy, hrabina miała dobre serce dla wszystkich ludzi – i dla tych pracujących w pałacu, i dla okolicznych mieszkańców.

Do pałacu w Lubostroniu przyjeżdżali czasami dostojni goście. Poznała ona wtedy członków rodziny Radziwiłłów oraz innych rodzin arystokratycznych. Byli to też wojskowi. Genowefa pamięta, jak do pałacu w Lubostroniu przyjechał kiedyś generał Władysław Sikorski. Podarował jej wtedy srebrną łyżeczkę, która do dziś jest jedną z najcenniejszych pamiątek w jej rodzinie. Przed wojną Genowefa należała do stowarzyszenia Młode Polki. Była to stowarzyszenie działające przy kościele w Łabiszynie. Prowadziło ono różnego rodzaju działalność, w tym pielgrzymki do Częstochowy.

W 1939 roku rodzina Skórzewskich wyjechała z Polski i w 1940 roku zamieszkała we Francji a jej majątek po wojnie znacjonalizowano. W czasie II wojny światowej Genowefa pracowała ona w lubostrońskich sadach. Po wojnie rozpoczęła pracę w urzędzie gminy i poznała swojego męża – Mieczysława Bartkowskiego.

W latach od 1952 do 1960 roku nie pracowała. Zajmowała się wychowaniem dwóch córek: Ewy i Krystyny. Na początku lat 60tych podjęła pracę jako sekretarka w szkole podstawowej w Łabiszynie. Nie była to praca siedząca, ponieważ musiała ona często wozić różne dokumenty, jak na przykład listy płac, do Szubina. Miała bardzo dobry kontakt z dziećmi.

Genowefa przeszła na emeryturę w roku 1971. Bardzo lubiła pracować w ogrodzie dookoła swojego domu w Łabiszynie. Czytała też różne książki. Znała trochę łacinę i język niemiecki (potrafiła czytać i pisać pismem gotyckim). Bardzo żałowała, że nie mogła w młodości dalej się kształcić.

Jej rodzeństwo zamieszkało w różnych częściach Polski i nie tylko. Cztery siostry przeprowadziły się do Szczecina, a reszta pozostała w okolicach Bydgoszczy, Łabiszyna i Żnina. Jeden z jej braci, Władysław, wyemigrował do Francji. Jedna z jej sióstr zmarła w wieku 96 lat a inna w wieku 105 lat!

Jej mąż, Mieczysław Bartkowski, urodził się w 1922 roku w miejscowości Chełmonie (okolice Golubia-Dobrzynia). W szkole średniej w Toruniu matematyki uczyła go Elżbieta
Zawadzka (1909-2009), późniejsza uczestniczka kampanii wrześniowej w 1939 roku (brała udział w obronie Lwowa) oraz powstania warszawskiego, a także kurierka Komendy Głównej Armii Krajowej. W czasie II wojny światowej Mieczysław walczył w Armii Polskiej generała Zygmunta Berlinga i doszedł z nią do Szczecina. Tam został w okresie powojennym wcielony do służby w Wojskach Ochrony Pogranicza. Ukończył szkołę oficerską i podoficerską a następnie został milicjantem i praktycznie całe swoje życie pracował w Komendzie Wojewódzkiej w Bydgoszczy. Był zastępcą naczelnika wydziału kadr. Dosłużył się stopnia majora. Dojeżdżał cały czas do pracy z Łabiszyna, mimo, że kilka razy miał okazję zamieszkać w Bydgoszczy. Był także prezesem Związku Bojowników o Wolność i Demokrację w Łabiszynie. Często był zapraszamy na prelekcje do różnych szkół, gdzie dzielił się swoimi wspomnieniami związanymi z wojną.

Mieczysław i Genowefa doczekali się 2 córek, 4 wnuków i 8 prawnuków. Każdy z 4 wnuków mieszka w innej miejscowości a są to: Bydgoszcz, Sandomierz, Wrocław, no i Irlandia. Mieczysław Bartkowski zmarł w 2015 roku. Po śmierci męża Genowefa przeprowadziła się do Bydgoszczy i zamieszkała z córką i zięciem w Fordonie.


Opracowanie: Andrzej Nejman (Bydgoszcz, 04.03.2020)